18 października w urokliwym pałacu mieszczącym Europejskie Centrum Artystyczne w Sannikach odbył się ostatni z cyklu koncertów chopinowskich. W niecodziennym programie przygotowanym na tę okoliczność w postać Fryderyka Chopina wcielił się Michał Drewnowski. Z artystą rozmawiała Magdalena Drewnowska, która pokazała kompozytora z nieco mniej znanej strony.
Kanwę spektaklu stanowiły autentyczne zdarzenia, o których mowa w wielu listach, dokumentach, notatkach. Życie i twórczość Fryderyka Chopina opowiedziane słowem splotło się z dźwiękami jego muzyki w mistrzowskim wykonaniu Michała Drewnowskiego. Koncert w tak niecodziennym wydaniu dał widzom nieco szersze spojrzenie na pewne epizody z życia kompozytora, jak choćby ten z guwernantką Pruszaków w tle.
Niezorientowanym spieszymy przypomnieć, że podczas pobytu w Sannikach, 18-letni Fryderyk został posądzony o romans z guwernantką, wynikiem czego miała być ciąża panny. „(…) Panna ma dziecię w brzuszku, a hrabina, czyli pani domu, nie chce więcej widzieć uwodziciela. Ale najlepsze w tym, że poprzednio myślano, iż rzeczywiście wydawało się, jakobym ja był uwodzicielem, ponieważ byłem dłużej niż miesiąc w Sannikach i zawsze z guwernantką wychodziłem do ogrodu na przechadzkę. Ale chodziłem na przechadzkę i nic więcej. Ona nie jest zachwycająca. Ja, niedołęga, nie miałem apetytu na szczęście dla mnie (…)” – tak tłumaczył Fryderyk Chopin w liście do przyjaciela. Wszystkie dywagacje i pytania Magdaleny Drewnowskiej, odpowiedzi Michała Drewnowskiego jako kompozytora, splatały się z dźwiękami fortepianu.
Zarówno taka aranżacja koncertu, jak rozmowa z Piotrem Wittem, stworzyły pewną całość, podczas której widzowie poznawali pewne fakty lub tylko anegdoty z życia Chopina. Z Piotrem Wittem, autorem książki „Przedpiekle sławy: rzecz o Chopinie", rozmawiała dyrektor Centrum, Monika Patrowicz.
Wydawać by się mogło, że o Chopinie napisano i powiedziano już wszystko. Piotr Witt jednak podjął się trudnego zadania – wyjaśnienia pewnych wątpliwości związanych z paryskim okresem życia kompozytora. Ten znany polski historyk, publicysta, eseista, od ponad 30 lat na stałe mieszka w Paryżu. Na pytania o prawdę przez niego odkrytą, odpowiadał cytatami z książki. Autor opowiada dzieje jednej z największych mistyfikacji w historii muzyki. Koncert paryski, który wprowadził Chopina na drogę sławy odbył się nie tam, gdzie go sytuowali biografowie. Książka jest udokumentowana historycznie, a ujrzeć w niej możemy nieznane dotąd fakty z życia Chopina na tle Paryża z początku XiX wieku.
To niedzielne popołudnie zakończyła wystawa gobelinów i rysunków Elżbiety Kanieckiej-Siegoczyńskiej, pod tytułem „Barwy natury”. Dzieła artystki można oglądać do 30 listopada 2015.
Przypominamy też o tym, że w pałacowych wnętrzach mamy całkiem nowe ekspozycje, a dotychczasowe zabytkowe elementy i przedmioty również mają się doskonale.
Zapraszamy serdecznie!
Europejskie Centrum Artystyczne
im. Fryderyka Chopina w Sannikach
Napisz komentarz
Komentarze