Straż pożarna w Sochaczewie ostrzega i apeluje - NIE WYPALAJMY TRAW!
Bieżąca sytuacja…
Od początku stycznia do 19 marca 2015 roku na terenie powiatu sochaczewskiego odnotowaliśmy już ok. 70 pożarów związanych z wiosennym wypalaniem suchej trawy i pozostałości roślinnych na polach.
Gwałtowny wzrost liczby tego typu zdarzeń, w związku ze zmianą pogody, obserwujemy od początku bieżącego tygodnia tj. od 16 marca. Każdego dnia interweniujemy kilkunastokrotnie.
Zdarzają się pożary obejmujące powierzchnię liczoną w hektarach. Przykładem jest pożar w dniu 18 marca w miejscowości Juliopol, gm. Młodzieszyn, który objął ponad 2 ha łąk i zarośli. Ogień niebezpiecznie zbliżył się do zabudowań oraz do lasu. Z pożarem walczyło 7 zastępów straży pożarnej – w sumie 22 strażaków. Zdążyliśmy w ostatniej chwili. Budynki i las udało się uratować.
Jak było w zeszłym roku….
W 2014 roku w powiecie sochaczewskim odnotowaliśmy w sumie 230 pożarów suchej trawy.
W całym województwie mazowieckim natomiast strażacy gasili 7 269 takich pożarów, zużywając 35 000m3 wody.
Zagrożenie dla ludzi…
Każdego roku w skali kraju kilkanaście osób ginie w pożarach traw. Są to często podpalacze, którzy widząc, że sytuacja wymyka się spod kontroli, próbują samodzielnie gasić pożar, w gęstym dymie tracą orientację, wdychają trujące gazy pożarowe i giną.
Wypalanie traw, poprzez powstający dym, ma bezpośredni wpływ na wzrost liczby chorób nowotworowych, chorób układu krążenia, chorób oczu. Pojawiają się choroby alergiczne i schorzenia układu oddechowego.
Zagrożenie dla środowiska…
W pożarach traw giną zwierzęta, również te pożyteczne, które przyczyniają się do użyźniania gleby. Giną między innymi ptaki – niszczone są ich miejsca lęgowe oraz owady, w tym pszczoły, co powoduje zmniejszenie liczby zapylonych kwiatów, a w konsekwencji niższe plony. Giną mrówki i dżdżownice – które mają pozytywny wpływ na strukturę gleby.
Naukowcy udowodnili że już po jednokrotnym wypaleniu pozostałości roślinnych na polu, ilość zebranych plonów obniża się nawet o 10%.
Praca strażaka wiosną to nie tylko pożary traw….
W praktyce wiosną zdarzają się takie dni, że wyjeżdżając rano do pożaru traw, dysponowani jesteśmy z miejsca w miejsce. Do strażnicy wracamy dopiero wieczorem, a nawet w nocy.
Pracując przy pożarach traw, nie jesteśmy w stanie szybko dotrzeć na miejsce innego zdarzenia, gdzie możemy być naprawdę potrzebny. Przecież w każdej chwili może zdarzyć się wypadek, pożar mieszkania, czy inne poważne zdarzenia. Niekiedy o uratowaniu życia człowieka decydują minuty. Może zdarzyć się tak, że przez głupotę podpalaczy po prostu nie zdążymy na czas z pomocą.
Co grozi podpalaczowi….
Wypalanie traw w Polsce jest całkowicie zabronione! Na podpalaczy nakładane są mandaty karne. Strażacy Państwowej Straży Pożarnej również są uprawnieni do nakładania mandatów karnych.
W sytuacji, kiedy pożar rozwinie się w taki sposób, że zagrozi życiu i zdrowie wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, podpalacz odpowiada przed sądem. Może zostać skazany na karę nawet 10 lat więzienia.
Opracował:
mł. kpt. Rafał Krupa
Zdjęcia - kpt. Tomasz Fijołek
Napisz komentarz
Komentarze