W sobotę nad ranem przy ulicy Reja w Sochaczewie palił się samochód osobowy. Tego samego dnia wieczorem zapaliła się kotłownia w jednym z budynków jednorodzinnych w miejscowości Konary w gminie Brochów. Następnego dnia straż także walczyła z pożarami - o 13.00 przy ul. Chemicznej paliły się śmieci, a wieczorem w Kamionie Dużym sucha trawa i krzewy. 1 maja doszło do pięciu kolejnych pożarów. W okolicach obwodnicy w nocy gaszono płonące pozostałości roślinne. O ósmej straż interweniowała w Matyldowie w gminie Rybno, gdzie paliła się szopa, po 11 miał miejsce kolejny pożar trawy, tym razem przy ulicy Topolowej w Sochaczewie. Cztery godziny później strażacy gasili opuszczony budynek przy Inżynierskiej, także w Sochaczewie, a około 16.30 odebrali zgłoszenie o pożarze poddasza w budynku jednorodzinnym. To zdarzenie miało miejsce przy ulicy Jasińskiego.
Dziś rano doszło natomiast do wypadku drogowego w miejscowości Topołowa. Samochód osobowy zderzył się z ciężarówką. Na miejscu nadal można spodziewać się utrudnień.
Bardzo dużo pracy miała też załoga Szpitala Powiatowego w Sochaczewie. W ciągu ostatnich czterech dni Szpitalny Oddział Ratunkowy udzielił pomocy 215 osobom. Wręcz oblężeni byli lekarze z Nocnej i Świątecznej Opieki Lekarskiej - zgłosiło się do nich 161 dorosłych i sto trzydzieścioro troje dzieci. W ciągu ostatnich dni urodziło się w Sochaczewie dziewięcioro maluchów - sześć dziewczynek i trzech chłopców.
Napisz komentarz
Komentarze