Jest bardzo zimno, takie mrozy dla bezdomnych osób, a takie przebywają również na terenie Sochaczewa, są śmiertelnie niebezpieczne. Ostatniej nocy policja zajęła się dwoma mężczyznami, jeden z nich trafił do ośrodka dla bezdomnych, drugi do szpitala.
Dłuższe przebywanie na kilkunastostopniowym mrozie jest ogromnym zagrożeniem dla ludzkiego zdrowia i życia. Co roku, z całego kraju docierają informacje o śmierci z powodu wychłodzenia. Aby ratować ludzkie życie, policjanci z sochaczewskiej komendy regularnie sprawdzają pustostany i miejsca gromadzenia się bezdomnych. Proponują im pomoc w transporcie do placówki, gdzie otrzymają ciepły posiłek i nocleg. Współpracują również z ośrodkami pomocy społecznej i wymieniają się informacjami o miejscach przebywania osób zagrożonych wychłodzeniem. Niestety, w dalszym ciągu zdarza się, że propozycja jest odrzucana, a osoba dobrowolnie naraża się na utratę życia czy zdrowia.
To jednak nie zmienia faktu, że osoby bezdomne mogą zawsze liczyć na pomoc policjantów. Przekonał się o tym mężczyzna, który zgłosił się w poniedziałek późnym wieczorem do sochaczewskiej komendy. Zmarznięty 58-letni bezdomny poinformował dyżurnego, że nie ma miejsca, gdzie mógłby bezpiecznie przetrwać noc. Policjanci służby patrolowej zawieźli go do ośrodka, gdzie otrzymał niezbędną pomoc i w bezpiecznych warunkach może przetrwać mroźne dni i noce.
Kilka godzin później policjanci interweniowali wobec mężczyzny siedzącego przy dworcu. Przemarznięty 48-latek początkowo odmawiał pomocy jaką oferowali mu policjanci. Jednak policjanci nie odpuszczali, wiedzieli, że jeśli zostanie w tym miejscu może nie przeżyć nocy. Po dłuższych namowach mundurowych, mężczyzna wsiadł z nimi do radiowozu. Po przewiezieniu do szpitala, okazało się, że ze względu na stan zdrowia spowodowany dłuższym przebywaniem na mrozie, mężczyzna musi tam pozostać na obserwacji. W szpitalnych warunkach, cieple i pod fachową opieką, jego życiu i zdrowiu już nic nie zagraża.
Nigdy nie przechodźmy obojętnie obok osoby bezdomnej. To właśnie Wy możecie uratować jej życie. Zwracajmy uwagę na osoby starsze, samotnie mieszkające lub nieporadne życiowo. Jeśli widzicie, że ich zdrowie lub życie jest zagrożone, natychmiast powiadomcie odpowiednie służby.
Autor: sierż. szt. Agnieszka Dzik/AC
Napisz komentarz
Komentarze