- Nowe zasady oświadczeniowej procedury zatrudniania w naszym kraju cudzoziemców wzbudzają, nie tylko w naszym urzędzie, spore emocje. Przede wszystkim dlatego, że wydłużył się czas potrzebny na zatrudnienie jednej osoby z około 5 – 10 minut, do 20, a nawet 40 minut – mówi dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Sochaczewie Krzysztof Wasilewski.
Założeniem nowych przepisów, które weszły w życie 1 stycznia br., było umożliwienie cudzoziemcom pracy w Polsce bez konieczności uzyskania zezwolenia na pracę, czyli uproszczenie. Wystarczy, że „podmiot” powierzający wykonywanie pracy cudzoziemcowi złoży oświadczenie o powierzeniu wykonywania tejże pracy w urzędzie właściwym ze względu na siedzibę podmiotu. W praktyce okazało się, że czas potrzebny na formalne zatrudnienie takiej osoby jest znacznie dłuższy, niż dotychczas.
Przypomnijmy, tzw. procedura oświadczeniowa dotyczy wyłącznie obywateli ze Wschodu: Ukrainy, Republiki Białorusi, Federacji Rosyjskiej, Republiki Gruzji, Republiki Armenii, Republiki Mołdawii, a okres wykonywania przez nich pracy nie może być dłuższy niż 6 miesięcy w ciągu kolejnych 12 miesięcy.
Liczba cudzoziemców zatrudnionych przez PUP w powiecie sochaczewskim każdego roku rośnie. Jak mówi dyrektor Krzysztof Wasilewskim, w 2016 roku w urzędzie przyjęto około 9 tysięcy oświadczeń w tych zakresie, w 2017 roku 14 tysięcy, a w 2018, zdaniem dyrektora, do PUP-u może wpłynąć nawet 20 tysięcy lub więcej oświadczeń. Chodzi przede wszystkim o obywateli Ukrainy.
- Obsłużenie na czas tych oświadczeń staje się wręcz niewykonalne. W tej chwili mamy już w tym zakresie siedmiodniowe opóźnienie, ale pocieszamy się wiedzą, że w niektórych urzędach jest to aż 45 dni, więc prawdopodobnie w Sochaczewie tragedii jeszcze nie ma – podsumowuje dyrektor Wasilewski.
Napisz komentarz
Komentarze