Kładka przez rzekę Bzurę na moście na boryszewskiej obwodnicy służy mieszkańcom od dziesiątków lat. Codziennie dziesiątki osób z Kuznocina czy Dachowej przechodzi przez nią z rowerami. Z kładki okoliczni wędkarze łapią ryby.
Niestety, to miejsce staje się też w cieplejsze dni okazją do innych zachowań. Przesiadującej tu i pijącej młodzieży nie brakuje. W takich sytuacjach puste butelki najczęściej lądują w rzece, a młodzi, podpici wandale przystępują do niszczenia kładki, z wygody której właśnie skorzystali. I tak oto każdej wiosny i lata z kładki wyrywane są deski, następnie również wrzucane do rzeki. A mieszkańcy stają przed problemem pokonania dziurawej przeprawy, zmuszeni do przenoszenia swoich rowerów . Za nami pierwsza dewastacja kładki w tym roku.
Napisz komentarz
Komentarze