Wydarzenie rozpoczęło się o 17.00, kiedy to z Muzeum Kolei Wąskotorowej odjechał pociąg retro. Dowiózł on uczestników wycieczki do stacji Chodaków, gdzie czekały autobusy (zapewne nieprzypadkowo były to najstarsze w taborze sochaczewskiego ZKM Jelcze), które przewiozły uczestników do Żelazowej Woli, gdzie można było wysłuchać nietypowego dla tego miejsca koncertu. Zazwyczaj bowiem z pokoju urodzenia najwybitniejszego polskiego kompozytora dobiegają właśnie jego kompozycje, a tym razem utalentowany pianista Aleksander Dybicz zaproponował improwizacje inspirowane Chopinem i innymi polskimi kompozytorami. Pomysł zachwycił publiczność, a nad parkiem unosiły się wręcz jazzowe nuty. W międzyczasie wielu uczestników wycieczki zwiedziło przepiękny park – dla niektórych była to pierwsza wizyta. Spotkaliśmy między innymi osoby z Głowna i Bramek, byli też reprezentanci innych miejscowości. Ale i wielu sochaczewian wykorzystało Noc Muzeów, aby po raz pierwszy odwiedzić oba miejsca.
Po powrocie do Muzeum (taką samą drogą – autobusy i pociąg retro) nastąpiło otwarcie nowej wystawy stałej „Dzieje Sochaczewskiej Kolei Wąskotorowej 1922-1984”. Można na niej zobaczyć eksponaty związane stricte z działalnością – przez wielu wspominanej z łezką w oku – sochaczewskiej „ciuchci”. Są dokumenty, stara drezyna, mundury, zegary, rozkłady jazdy. Jest też, pieczołowicie odrestaurowana, tablica ufundowana przez sochaczewskich kolejarzy w pierwszą rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę. Całości dopełniają wielkoformatowe, znakomite fotografie wykonane przez Małgorzatę Kazur. Kustoszem wystawy jest Łukasz Popowski, a w jej powstawaniu miał swój ogromny udział cały zespół muzealnych historyków – Marta Przygoda-Stelmach, Tomasz Karolak i Monika Szymańska. Ich wkład podkreślał kierownik Muzeum Radosław Konieczny, który uroczyście otworzył wystawę. Można ją już oglądać w Centrum Edukacyjnym Muzeum.
To nie był oczywiście koniec zaplanowanych na tę noc atrakcji. Przez cały czas płonęło ognisko, na którym można było sobie upiec kiełbaski, z czego skwapliwie korzystali odwiedzający. Zorganizowano dwa nocne przejazdy do stacji Sochaczew. W jednym z nich udział wzięła grupa L'ombelico del Mondo, która na platformie za parowozem dała żywiołowy występ przyciągający uwagę wszystkich, których mijał pociąg. Zespół dał jeszcze koncert na zakończenie imprezy i było to jej znakomite zwieńczenie.
Warto podkreślić staranność, z jaką Muzeum Kolei Wąskotorowej przygotowało trzecią na swoim terenie Noc Muzeów. Wiele zabytkowych lokomotyw było klimatycznie podświetlonych, z kominów wydobywał się dym, dzięki czemu wędrówki między zabytkowymi obiektami nabrały zupełnie nowego wyrazu.
Zapraszamy do obejrzenia i wysłuchania naszej relacji
Napisz komentarz
Komentarze