Reklama
O psach ratownikach - prawdziwa historia
„TOPR. O psie, który został ratownikiem”. Tę książkę pisała dla młodych czytelników pod czujnym okiem ratowników TOPR-u. Co prawda historia jest fabularyzowana, ale dotyczy ratowania ludzi, więc nie może tam być żadnych nieścisłości. W rozmowie z Grażyną Bolimowską-Gajdą o powiada o bohaterach swojej książki.
To jej druga książka dla dzieci. Beata Sabała-Zielińska jest rodowitą zakopianką. Dziewczyna z gór. Dziennikarka. Przez 12 lat pracowała dla Radia ZET, gdzie przygotowywała relacje z Podhala. Słuchacze radia mogą ją znać jako "głos z Zakopanego". Obecnie jest redaktor naczelną magazynu "Polski Region Pieniny".
Potrafią przeszukać lawinisko kilkaset razy szybciej niż człowiek, dlatego są niezastąpione. Ale uczą się tego długo i cierpliwie! Szkolą się całe życie. Od szczeniaka do emerytury, przy czym już od małego muszą się wyróżniać – odwagą, ciekawością świata i … odpowiednim rodowodem. Bo psy, które mają zostać ratownikami TOPR-u wybierane są z najlepszych miotów, z najlepszych hodowli psów użytkowych. Dlatego szczeniak potrafi kosztować nawet kilka tysięcy euro! To prawdziwy skarb, który trafia w szczególne ręce. W ręce przewodnika, czyli ratownika zajmującego się szkoleniem psa. Od tego momentu ta dwójka staje się nierozłączna. Razem służą, razem żyją, razem się starzeją. Gdy pies odchodzi na emeryturę zostaje w domu swojego przewodnika, pod jego czułą opieką. Do końca swojego życia pies ma także opiekę i wsparcie TOPR-u, bo to kolega, partner, członek elitarnego zespołu.
- 04.02.2024 13:15
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze