Morten A. Stroksnes „Księga morza, czyli jak złowić rekina giganta z małego pontonu w wielkim oceanie o każdej porze roku”
To reportaż z wyprawy na Lofoty, archipelag wysp uznany przez redakcję „National Geographic” za trzeci najpiękniejszy na świecie. Celem wyprawy był wielki rekin polarny. Mierzy 8 metrów długości, waży ponad tonę i dożywa pięciuset lat. Jednak książka nie jest zwykłą relacją rybacką – to opowieść o skarbach, które kryją morza i oceany, niezwykłych morskich stworzeniach i tajemnicy życia, wreszcie o przyjaźni oraz drzemiącej w nas odwiecznej tęsknocie za przygodą.
William Paul Young „Chata”
Najmłodsza córka Mackenziego Allena Phillipsa Missy została porwana podczas rodzinnych wakacji. W opuszczonej chacie, ukrytej na pustkowiach Oregonu, znaleziono ślady wskazujące na to, że została brutalnie zamordowana, ale ciała dziewczynki nie odnaleziono. Cztery lata później pogrążony w Wielkim Smutku Mack dostaje tajemniczy list, najwyraźniej od Boga, a w nim zaproszenie do tej właśnie chaty na weekend. Wbrew rozsądkowi Mack przybywa do chaty w zimowe popołudnie i wkracza do swojego najmroczniejszego koszmaru. Jednakże to, co tam znajduje, na zawsze odmienia jego życie.
Jadwiga Czajkowska „Ufać zbyt mocno”
Powieść o kobiecie, której przyjdzie się zmierzyć z życiem po przebudzeniu z letargu zwanego szczęściem. Blanka ciężko pracowała na sukces, o którym inni mogą tylko pomarzyć. Na fotelu dyrektora banku czuje się jednak jak w pułapce, bo musi wymagać od pracowników realizowania kosmicznych planów sprzedażowych, co jest możliwe tylko wtedy, gdy oszukują klientów. W dodatku na gruncie osobistym ponosi same klęski − przyciąga wyłącznie facetów, którzy chcą pasożytować na niej finansowo. Pewnego dnia jednak pojawia się Marcel i marzenia Blanki się spełniają. W końcu i ona może rzucić pracę i wieść życie krezuski. Ale czy warto jednak bezgranicznie zaufać mężczyźnie i oprzeć się na nim jak na filarze, który nigdy nie skruszeje?
Camila Way „Obserwując Edie”
Piękna, utalentowana, trochę szalona... Edie była dziewczyną, która natychmiast wywoływała zamieszanie, wkraczając w czyjeś życie. I miała wówczas swoje marzenia — jednak szybko przekonała się, że sprawy nie zawsze układają się tak, jakbyśmy chcieli. Teraz, mając trzydzieści trzy lata, Edie jest kelnerką, ciężarną i samotną. A kiedy przytłacza ją opieka nad noworodkiem i pogrąża się w rozpaczy, sądzi, że nie ma się do kogo zwrócić... Ktoś jednak przez cały czas obserwował Edie, czekając na szansę, aby raz jeszcze dowieść prawdziwości swej przyjaźni. To nie przypadkiem Heather pojawia się na progu mieszkania Edie właśnie wtedy, gdy ta najbardziej jej potrzebuje. Tyle razem przeszły - tyle zazdrości, tęsknoty i zdrady. Teraz Edie dowie się czegoś nowego: ci, którzy głęboko nas zranili — lub których my zraniliśmy - nigdy nie odchodzą, przynajmniej nie do końca...
Historia bez słów - „Przenosiny”
HISTORIA BEZ SŁÓW to książki, które dzieci mogą czytać na długo, zanim opanują alfabet. Historia zbudowana z obrazów pozwala na to, by dziecko, używając wyobraźni i odnosząc się do swoich emocji, znajdowało dla niej własne słowa i tym samym współtworzyło opowieść. Na pewnej wyspie ląduje ogromne nasiono… A może to wyspa jest po prostu malutka, a nasiono jest zupełnie normalnych rozmiarów? Jest więc ta mała wyspa, są mieszkańcy i jest wulkan, który niestety, nie jest jednym z tych spokojnych wulkanów. Coś zaczyna się z nim dziać...
Beryl Evans „Charlie ciuch-ciuch”
Bohaterem książeczki jest poczciwy maszynista Bob Brooks, który pracuje w przedsiębiorstwie kolejowym Mid-World, jeżdżąc na trasie z St. Louis do Topeki. Pewnego dnia ze zdumieniem odkrywa, że ciągnąca skład lokomotywa Charlie Ciuch-Ciuch jest w rzeczywistości żywa i szybko się z nią zaprzyjaźnia. Ich relacje znaczą dla niego wiele, bo po śmierci żony pozostał sam. Jednakże wkrótce wszystko się zmienia. Mid-World odstawia Charliego na boczny tor, a w trasę wypuszcza Burlingtona Zephyra z silnikiem diesla – prawdziwy cud techniki. Czy to oznacza, że od teraz żywa lokomotywa będzie niszczała zapomniana przez przedsiębiorstwo i świat czy może nadejdą jeszcze dla niej szczęśliwe dni?
Tadeusz Ruciński „Anioł i mała”
Dzieci wiedzą najlepiej, jaki to kłopot być małą czy małym. No bo kto lubi, by inni się z niego śmiali? Mała, której z powodu niskiego wzrostu nikt nie nazywa po imieniu, uwielbia niezapominajki, marzy, by jej mama została królową, i chce odkrywać świat. Z pomocą przychodzi Anioł – najlepszy ze stróżów. Nie musi stać w korkach, na deszcz nie zakłada kaloszy, a do tego nigdy się nie męczy!
Pogaduszki Małej z Aniołem zawarte w książce dotyczą spraw, problemów i sytuacji, z którymi mamy do czynienia na co dzień.
Do wygrania będą tym razem: Księga morza, Chata i Ufać zbyt mocno
Napisz komentarz
Komentarze